SYN WOLNOŚCI cz.I - Kościuszko

Wspaniały wstęp do historii pobytu Tadeusza Kościuszki w Stanach - nie możemy się doczekać kolejnych części.

Czytam książki Roberta Kościuszko od bardzo dawna i kiedy "Syn Wolności"wpadł mi w ręce od razu zacząłem go czytać. Oto kilka słów mojej opinii. Fabuła od razu stała się całkiem interesująca. Walka dwóch typów z przyszłości o zmiany działania jednego typa z przeszłości - fajna zabawa materiałem źródłowym. Kwestia przechodzenia w przeszłość trochę nadwyrężyła mój "zmysł si-fi", ale dałem sobie z tym spokój. Prawie natychmiast zgadłem kto jest amerykańskim agentem i jest to chyba zbyt oczywiste. Nie wiem czy był to celowy zabieg. Całość czyta się całkiem przyjemnie. Tylko opisów jest strasznie mało i jak pojawił się jakiś dłuższy to miałem wrażenie, że pojawił się on z jakiejś innej książki. No i zakończenie całości ogromnym cliffhangerem było naprawdę chamskie. Jeszcze bardziej podsyca to żal z tak krótkiej książki. Skończenie części w takim momencie sprawia, że nie domyka się żaden wątek! To mogłoby być zakończeniem rozdziału, a nie całego tomu! Mam tylko nadzieję, że nie będziemy zbyt długo czekać na kontynuację. Podsumowując: fajny pomysł na fabułę, dobre wykonanie i tylko zakończenie wydaje się być nagłym ucięciem prostej drogi w bezdenna przepaść. Polecam poczekać i kupić od razu dwie części, aby nie czekać na rozwinięcie akcji.